top of page

Stacja Kijewskaja

Nie ma na świecie kraju piękniejszego niż Małorosja. I najważniejsze, że nie ma ona już swej historii. Historia dobiegła tu końca dawno temu i nieodwołalnie... - Iwan Bunin, Życie Arseniewa

Dworzec Kijowski

Podczas zwiedzania moskiewskiego metra zdarzyło mi się zatrzymać na stacji Kijowskiej, której nazwa pochodzi od pobliskiego dworca kolejowego; odjeżdżają z niego pociągi do pobliskich miast rosyjskich (Kaługa, Briańsk, Klimow), ale również na Ukrainę i do Mołdawii. Wciąż jeszcze Rosja i Ukraina utrzymują stosunki dyplomatyczne, a pomiędzy obydwoma krajami funkcjonują połączenia lotnicze* i kolejowe. Nadal więc można kupić bilet na pociąg relacji Moskwa Kijowska-Kijów Pasażerski oraz do Odessy, Mikołajowa, Chmielnickiego i Lwowa.

Dworzec Kijowski (Kijewskij wokzał)


Pasażerowie, którzy przyjeżdżają do Moskwy na Dworzec Kijowski i chcą skorzystać z metra, przechodzą właśnie na stację Kijowską. Oddano ją do użytku w roku 1954, gdy trwały uroczyste obchody 300-lecia unii rosyjsko-ukraińskiej. Bogato zdobiona stacja zawiera między innymi 18 mozaik na temat dziejów Ukrainy.


Wydarzenia tam przedstawione odzwierciedlają radziecką interpretację historii. Właśnie interpretację, czyli dobór faktów pod kątem zgodności z ideologią, akcentowanie korzystnych faktów i pomijanie tych niewygodnych, a w pewnych sytuacjach uciekanie się do kłamstwa. Polityka historyczna komunistów była jednym z instrumentów zarządzania i z nauką miała niewiele wspólnego. Jednak filtrując historię pod kątem ideologii, należy pamiętać, że nie tylko komuniści dopuszczali się manipulacji: polityka historyczna zawsze oznacza wybiórczość i budowanie mitów. Historia jest wygodnym instrumentem dla wszystkich ideologii, w tym narodowych: mamy w końcu swoją mitologię w Polsce , swoje mity tworzą też Rosjanie i Ukraińcy.


Trwający od roku 2014 konflikt w jednej części Ukrainy zmienił, a w drugiej umocnił interpretację własnych dziejów. Antymoskiewska narracja historyczna oczywiście istniała na Ukrainie od dawna, tożsamość narodowa Ukraińców wytworzyła się w oporze przeciwko Rosji i Polsce. Pomiędzy wszystkimi trzema narodami toczy się spór o historię i wspólną tradycję oraz kulturę. Uściślając: w przypadku Rosji i Ukrainy jest to spór o dziedzictwo Rusi Kijowskiej.


Pomnik księcia Włodzimierza

Państwo tak określane istniało od IX do XIII wieku. Wg tradycji zwaśnieni Słowianie zaprosili księcia ze Skandynawii, aby zaprowadził ład i porządek. Księciem tym został Ruryk, który dał początek własnej dynastii. Jego następcy, zasiadając w Kijowie, podporządkowali sobie plemiona od Bałtyku po Morze Czarne i zyskali sobie sławę w Konstantynopolu. Stamtąd też książę Włodzimierz Wielki przyjął chrzest i całą tradycję bizantyjską (za co Cerkiew na Rusi zaliczyła go w poczet świętych i nadała tytuł Równego Apostołom). Obchody tysiąclecia chrztu Rusi były w 1988 r. jednym z symboli pierestrojki - po raz pierwszy radziecka telewizja transmitowała wówczas uroczystości religijne. Od tej pory rocznica ta stanowi jedno z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu Cerkwi prawosławnej w Moskwie oraz w Kijowie.


Obydwa ośrodki roszczą sobie prawa do kulturowego dziedzictwa dawnej Rusi, która w XI wieku rozpadła się na kilka walczących ze sobą księstw, a w XIII wieku uległa podbojom mongolskim.

Będąc pod zwierzchnictwem Mongołów (tzw. Złotej Ordy), książeta ruscy dalej walczyli między sobą o tytuł najważniejszego księcia. Jednocześnie podupadło znaczenie Kijowa: książę Aleksander Newski uczynił swoją stolicą Włodziemierz n. Klaźmą. W narodowym panteonie rosyjskim książę ten zajmuje honorowe miejsce jako obrońca ojczyzny przed Szwedami i Zakonem Kawalerów Mieczowych (o czym mowa jest w filmie S. Eisensteina z 1938 r.). W znacznie mniejszym stopniu była uzależniona od Mongołów południowo-zachodnia część dawnej Rusi, tzw. księstwo halicko-wołyńskie. Jego najwybitniejszy władca, Daniel Halicki, zakładał kolejne miasta (m.in. Lwów na cześć swojego syna) i koronował się na króla Rusi. Ten z kolei władca zajmuje poczesne miejsce na liście bohaterów Ukrainy.

W XIV wieku wzrosło znaczenie Moskwy - będącej dotąd stolicą niewielkiego księstewka - która rozpoczęła kilkuwiekowy proces "zbierania ziem ruskich", czyli jednoczenia Rusi pod swoją władzą. Jej konkurentem stała się rosnąca w siłę Litwa, zaś księstwo halicko-wołyńskie (zwane też halicko-włodzimierskim) zajęła Polska pod panowaniem Kazimierza Wielkiego.

W kolejnym stuleciu Moskwa ostatecznie pokonała Złotą Ordę, natomiast unia polsko-litewska miała doprowadzić do powstania jednego państwa. Obydwa te organizmy zbudowały swoją siłę na terytoriach dawnej Rusi, i o te terytoria miały toczyć wojny w kolejnych stuleciach.


W ten sposób ukształtował się fundament współczesnej Rosji i Ukrainy. Obydwa te kraje aspirują do tradycji i kulturowego dziedzictwa Rusi. Na 1 hrywnie przedstawiony jest książę Włodzimierz, na 2 hrywnach - książę Jarosław Mądry (najwybitniejszy władca Rusi Kijowskiej). Państwowy order za zasługi wobec Ukrainy w dziedzinie nauk humanistycznych, w zakresie postaw obywatelskich i społecznikowskich również nosi tytuł Jarosława Mądrego. Dzień Języka i Literatury Ukraińskiej świętowany jest 9 listopada - wtedy wówczas przypada wspomnienie świętego mnicha Nestora - autora ruskiej kroniki z XI w. Moskwa tymczasem uważa Kijów za "matkę miast ruskich", jednocześnie pozycjonując się jako spadkobierca Rusi. Polityka ta była konsekwentnie stosowana i przez carów, i w czasach komunistycznych, przetrwała też do czasów dzisiejszych.


Na początku roku w Moskwie rozpoczął się trwający dotąd spór odnośnie pomnika księcia Włodzimierza: pierwotnie miał zostać odsłonięty 28 lipca (czyli właśnie z okazji chrztu Rusi), teraz datę przesunięto na 4 listopada*, na Dzień Jedności Narodowej (czyli "święto wypędzenia Polaków z Kremla"). Inicjatorem budowy pomnika jest Rosyjskie Stowarzyszenie Wojskowo-Historyczne, zapewne zainspirowane wypowiedzią Putina, iż Krym stanowi dla Rosji sanktuarium, ponieważ tam chrzest przyjął książę Włodzimierz Wielki. Jako pierwotną lokalizację rozpatrywano Worobiowe Gory, czyli miejsce w pobliżu Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego. Jednak protesty mieszkańców, obawiających się, że gigantyczny pomnik doprowadzi do osunięcia się wzgórza, doprowadziły do dyskusji na temat innego miejsca. Jako alternatywę proponuje się plac przed Dworcem Kijowskim.


Sicz Zaporoska i Małorosja

Inicjatorzy odsłonięcia pomika w tym miejscu jednocześnie postulują usunięcie fontanny "Porwanie Europy", co ma podkreślić ostateczne odsunięcie się od Zachodu i zwrot w stronę własnych tradycji. W takim zamyśle pomnik Włodzimierza Wielkiego, znajdującej się w pobliżu wystawy propagującej jedność Rosji i Ukrainy, rzeczywiście może stanowić wyraźny i nośny symbol.

"Rada Perejasławska. 1654 r." Podczas powstania przeciwko Rzeczpospolitej rada kozacka pod przewodnictwem Bohdana Chmielnickiego spotyka się w Perejasławiu i podejmuje decyzję o secesji Ukrainy oraz oddaniu się pod opiekę Moskwy. To właśnie 300. jubileusz tego wydarzenia obchodzono w roku otwarcia stacji Kijowskiej.

----------------

Warto raz jeszcze przypomnieć, że stacja Kijowska została oddana do użytku w rocznicę wydarzenia, mającego miejsce podczas powstania Chmielnickiego. Zryw Kozaków zaporoskich zajmuje istotne miejsce w historii Ukraińców, Tatarów krymskich, Polaków i Rosjan. Dla Ukrainy (a zwłaszcza zachodniej części) powstania kozackie są ogniwem pomiędzy starą Rusią (podbitą potem przez Tatarów, Węgrów i Polaków) a ruchem hajdamaków, narastaniem świadomości narodowej w XIX w., ogłoszeniem niepodległości w 1918 r. oraz działalnością UPA. Tatarzy krymscy, będący sojusznikami Kozaków, znajdowali się wówczas u szczytu swojej potęgi, symbolem której są pałace chanów na Krymie. Dla Polski powstanie Chmielnickiego było początkiem upadku Rzeczpospolitej. Wojny (...) trwały jeszcze długo. (...). Opustoszała Rzeczpospolita, opustoszała Ukraina. Nienawiść wrosła w serca i zatruła krew pobratymczą - tak kończyła się przecież powieść Sienkiewicza "Ogniem i mieczem", w której to Chmielnicki był jednoznacznym winowajcą. Ze względu na carską cenzurę polski pisarz dodał dyplomatycznie: sam Chmielnicki, złamany, przeklinany przez własny lud, szukał protekcji postronnych. Dla Rosji zaś przyłączenie Ukrainy (a właściwie jej części na lewym brzegu Dniepru oraz Kijowa) oznaczało zakończenie procesu zbierania ziem dawnej Rusi, co Moskwa rozpoczęła jeszcze w XV wieku. Z tego też powodu Bohdan Chmielnicki był w carskiej oraz radzieckiej historiografii postacią pozytywną. W 1888 r. w Kijowie nastąpiło uroczyste odsłonięcie jego pomnika. W wielu miastach w Rosji (m.in. na Syberii oraz na Dalekim Wschodzie) do tej pory zachowały się ulice jego imienia. Komunistyczna propaganda zaczęła bowiem od lat trzydziestych stawiać znak równości między carską Rosją i Związkiem Radzieckim.

"Bitwa pod Połtawą. 1709 r."

Armia rosyjska z carem Piotrem I na czele rozbija pod Połtawą (północno-wschodnia Ukraina) wojska Szwedów pod dowództwem Karola XII. Bitwa ta oznacza koniec dominacji Szwecji w Europie Wschodniej i początek potęgi Rosji.

------------------

Wprawdzie bezpośrednio po rewolucji i w latach dwudziestych bolszewicy zaciekle niszczyli wszystko, co wiązało się z "białą" Rosją: elita narodowa została unicestwiona, a wiele tradycji na zawsze zapomniano. Jednocześnie Rosja radziecka podkreślała prawo narodów do samostanowienia i popierała rozwój kultury i języka narodów byłego imperium carów. Utworzony w 1924 r. Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich był formalnie unią niepodległych państw, równych wobec siebie. Teoretycznie każda republika miała prawo do opuszczenia związku, co było zapisane we wszystkich radzieckich konstytucjach i ich redakcjach (ostatnia weszła w życie w 1990 r.). Ukraina i Białoruś były nawet jednymi z państw założycielskich ONZ w 1945 r.


Początkowo więc bolszewicy ustawiali się w opozycji do Imperium Rosyjskiego również w aspekcie polityki narodowościowej. Jednak Stalin, sam będący z pochodzenia Gruzinem, zaczął akcentować rolę Rosji w ZSRR oraz szukać pomostów między caratem i komunizmem; w roli mężów opatrznościowych Rosji dyktator widział Iwana Groźnego i Piotra Wielkiego. W momencie oddania stacji Kijowskiej do użytku Stalin już nie żył, ale pośród propagandowych mozaik uwieczniono wielkie zwycięstwo cara-reformatora.


"Puszkin na Ukrainie"

I połowa XIX w. - Aleksander Puszkin, genialny poeta doby romantyzmu (w literaturze rosyjskiej postać porównywalna z Mickiewiczem) deklamuje wiersze mieszkańcom Ukrainy.

------------------

Wojna północna nie była ostatnim konfliktem na Ukrainie w XVIII stuleciu: kilkakrotnie dochodziło do powstań przeciwko Rosjanom (powstanie Pugaczowa) i Polakom (Koliszczyzna). Pokój nastąpił właściwie dopiero po rozbiorach Rzeczpospolitej, podziale Ukrainy między Rosję i Austrię i zdławieniu ruchów kozackich. Pokój na Ukrainie dodatkowo kontrolowały oddziały rosyjskie na terenie nowej guberni, tzw. Noworosji (dzisiejszy obwód mikołajowski, chersoński, odesski, zaporoski i dniepropietrowski, tj. południowa Ukraina). Jednak pamięć o wojnach, podczas których wszystkie strony dopuszczały się okrucieństwa, żywa była jeszcze w XIX wieku i uwieczniona została przez romantyków. W literaturze polskiej o Ukrainie pisali m.in. Słowacki ("Sen srebrny Salomei") i Antoni Malczewski ("Maria). Natomiast Mikołaj Gogol stworzył epopeję historyczną "Taras Bulba" o walkach Kozaków z Polakami.


Tym samym romantyzm wykreował idealistyczny mit Ukrainy jako dumnego, wolnego kraju (w Polsce taki obraz istnieje w piosence "Hej, sokoły"). Jednocześnie romantycy zaczęli intensywnie badać ukraiński folklor, czego owocem były na przykład utwory Gogola, m.in. zbiór opowiadań "Wieczory na chutorze niedaleko Dikańki" oraz "Mirgorod". Eksponowanie elementów ludowych: chutoru, stroju narodowego, pieśni, bandury, tańców i potraw doprowadziło do zbudowania kolejnego wizerunku Ukrainy jako arkadii. Opisując Ukrainę, rosyjska kultura zaczęła się odtąd lubować w motywach bukolicznych, obecnych nawet w radzieckich filmach animowanych (m.in. w humorystycznej kreskówce "Był sobie pies"). Przyłączenie Ukrainy do państwa rosyjskiego w samej Rosji zaczęto postrzegać jako koniec historii Ukrainy (zgodnie z zasadą, że każda historia kończy się zwrotem: "...i zyli długo i szczęśliwie"). Wyrazem tego jest przytoczony na początku artykułu cytat z uhonorowanej Nagrodą Nobla powieści Iwana Bunina "Życie Arseniewa". Rosjanie zaczęli się również pozycjonować w roli starszego brata, natomiast Ukrainę określali mianem Małorosji. Przebudzeniem narodowym Ukraińców w XIX wieku w Rosji niezbyt się przejmowano. Aczkolwiek podobną beztroskę przejawiali również Polacy w autonomii galicyjskiej, szafując terminem genthe ruthenus, natione polonus. Już po odzyskaniu niepodległości przez Polskę tereny Ukrainy Zachodniej nazywano Małopolską Wschodnią. Do ukraińskich aspiracji wolnościowych ani Polacy, ani Rosjanie nie potrafili się odnieść poważnie.

"Czernyszewski, Dobrolub, Niekrasow i Szewczenko w Petersburgu".

II poł. XIX w. - rosyjscy pisarze-społecznicy o imieniu Nikołaj: Czernyszewski, Niekrasow i Dobrolubow, będący redaktorami gazety "Sowriemiennik" oraz ukraiński wieszcz, poeta Taras Szewczenko na spotkaniu w Petersburgu. -------------------

Przebudzenie świadomości narodowej Ukraińców było procesem długim i skomplikowanym, trwało właściwie przez cały XIX wiek. Sytuację utrudniał podział Ukrainy: w części od panowaniem Rosji językiem urzędowym był rosyjski, natomiast w Galicji język polski. Odrodzenie narodowe Ukraińców, podobnie jak w przypadku Białorusinów, Litwinów czy Polaków na Warmii, Mazurach i Górnym Śląsku było zasługą przede wszystkim ciężkiej pracy intelektualistów-społeczników: literatów, nauczycieli, duchownych, dziennikarzy. Stopniowo kształtowała się elita narodowa oraz ukraiński język literacki. Ukraińska myśl narodowa dominowała jednak w Galicji, a sami Ukraińcy swoim Piemontem (czyli ośrodkiem, który dał impuls ku zjednoczeniu) nazywają Lwów. Jednak miano wieszcza narodowego zyskał poeta Taras Szewczenko mieszkający w części rosyjskiej. Twórca ten był doceniony również w ZSRR, i po dziś dzień w postradzieckich miastach zachowały się ulice nazwane na jego cześć.


Komunistyczna propaganda bez skrępowania szafowała imionami romantyków, widząc w nich przede wszystkim bojowników o nowy ład społeczny. Również przedstawiciele petersbuskiej inteligencji, m.in. redaktorzy gazety "Sowriemiennik," w radzieckiej tradycji byli kimś na kształt forpoczty rewolucji. Gazeta rzeczywiście prowadziła działania na rzecz zniesienia pańszczyzny i ulżenia doli robotników, co ostatecznie doprowadziło do jej zamknięcia. Jeszcze wcześniej Czernyszewski został zesłany na Syberię a Dobrolubow zmarł w wieku 25 lat. Działalność tych redaktorów, podobnie jak pisarza Michaiła Sałtykowa-Szczedrina, miala charakter antycarski i demokratyczny, a jednocześnie przypadła na okres panowania Mikołaja I. Car ten szczególnie ostro tępił wszelkie przejawy liberalizmu i demokratyzacji (na szyderstwo zakrawa fakt, że wizerunek redaktorów "Sowriemiennika" pojawił się na mozaikach sto lat później, w epoce stalinowskiej).


"Leninowska <Iskra>"

Robotnicy w zakładach przemysłowych na Ukrainie zajmują się kolportażem gazety "Iskra", której redaktorem naczelnym był Lenin.


--------------- Państwa ukraińskie Dopiero po przegranej przez Rosję wojnie krymskiej oraz wstąpieniu na tron Aleksandra II nastąpiła pewna odwilż, efektem której był m.in. wzrost nastrojow rewolucyjnych. Początkowo silne były wpływy tzw. narodników i anarchistów, następnie powstawały kolejne frakcje socjalistów. Mozaikę z ukraińskimi robotnikami czytającymi "Iskrę" można oczywiście odczytać jako ogólnikowy komentarz, próbę zapełnienie luki: jeśli Rosja i Ukraina stanowiły jeden kraj, to chęć rewolucji musiała się przejawiać we wszystkich jego zakątkach. Aczkolwiek warto zapoznać się z opinią Iwana Bunina, autora, którego twórczość miała charakter antykomunistyczny. W "Życiu Arseniewa" zanleźć można następujący cytat: I straszną niechęć wzbudzały dwie osoby: były robotnik Bykow [...] i jeszcze jeden jegomość o nazwisku Mielnik [...który] wiele lat później został, ku memu wielkiemu zaskoczeniu, ważną postacią wśród bolszewików, jakimś "zbożowym dyktatorem". [...] W środowisku tym, byli oczywiście ludzie całkowicie różni nie tylko pod względem rewolucyjności, "miłości" do ludu i "nienawiści" do jego wrogów, ale też pod względem swojego wyglądu zewnętrznego i charakteru. Ale wszyscy oni byli, ogólnie rzecz biorąc, dość wąskich horyzontów, jednoznaczni, niecierpliwi i wyznawali bardzo prostą zasadę: ludźmi jesteśmy tylko my i wszelcy "skrzywdzeni i poniżeni"; wszystko, co złe, jest na prawicy, a to co, dobre, wśród lewicy. Piękno to lud, jego korzenie i cierpienia, wszystkie nieszczęścia pochodzą od złych rządców (których mieli nawet za jakieś szczególne plemię), a ratunek przyniesie tylko przewrót, konstytucja lub republika... Oto, do jakiej grupy przystałem w Charkowie.

"1905 r. na Donbasie"


Rewolucja 1905-1907 w Zagłębiu Donieckim.

----------------------

Opisane przez Bunina grupy rewolucjonistów aktywizowały się po raz pierwszy w 1905 r., kiedy rozmaite grupy społeczne i narodowościowie spróbowały zawalczyć o swoje prawa. Kosztem pewnych ustępstw carat utrzymał się i odsunął katastrofę o dziesięć lat. W radzieckiej historiografii rok 1905 zajmował honorowe miejsce, zatem na wystawie przedstawiono również pierwszą rewolucję na Donbasie.

Zagłębie Donieckie oraz Ługańszczyzna, które niemal od dwóch lat z różną częstotliwością pojawiają się w donieniach medialnych, to owe Dzikie Pola, na które kiedyś uciekali Kozacy i gdzie powstała Sicz Zaporoska. Swoje zainteresowanie tymi mało zaludnionymi regionami Rosja wyraziła pod koniec XVIII wieku, kiedy odkryto tu złoża węgla i innych minerałów. Niedługo potem rozpoczęła się rewolucja przemysłowa i bogactwa Donbasu były intensywnie wykorzystywane przez Rosjan. Jednocześnie nastąpiło zasiedlanie tych terenów: w roku 1869 walijski przemysłowiec John Hughes zakupił działkę, na której założył zakład metalurgiczny. Wokół niej utworzyła się wioska, która po połączeniu z pobliskimi osadami (jeszcze z czasów kozackich) dała początek miastu Donieck. Natomiast w roku 1882 miejscowość Ługańskij zawod, powstała wokół odlewni żeliwa, otrzymała prawa miejskie i nazwę Ługańsk. Od samego początku w rejonie tym dominowała ludność rosyjskojęzyczna, po ukraińsku mówili przede wszystkim mieszkańcy wiosek. Dla Rosji, która na przełomie XIX i XX wieku przechodziła intensywną industrializację, Zagłębie Donieckie miało ogromne znaczenie.


"Październik 1917 r. - W.I. Lenin proklamuje władzę rad"


Lenin w otoczeniu współpracowników (m.in. Stalina i Dzierżyńskiego) oraz zbuntowanych żołnierzy i marynarzy ogłasza powołanie rewolucyjnego rządu (napis na czerwonym sztandarze głosi ówczesne hasło bolszewików: "Cała władza w ręce rad!" ("Wsja włast' sowietam!").

-------------------

Region Donbasu, podobnie jak inne terytoria porosyjskie stał się areną dramatycznych wydarzeń po roku 1917. Po zagarnięciu władzy bolszewicy ogłosili szereg deklaracji: o wycofaniu się z wojny, o nadaniu chłopom ziemi i o prawie narodów do samostanowienia. Ostatni dekret miał istotne znaczenie dla narodów Rosji, dawał bowiem zielone światło do tworzenia własnych struktur państwowych. Skorzystali z tego Polacy, Finowie, Bałtowie. Ruch ten zaczął się również na Ukrainie.

W ciągu 2014 r., kiedy w kolejnych miastach ukraińskich dochodziło do masowego obalania pomników Lenina (tzw. "leninopad"), oburzeni Rosjanie zarzucali w Internecie niewdzięczność Ukraińcom, powołując się na fakt, że to bolszewicy zezwolili na utworzenie niepodległej Ukrainy.

W rzeczywistości niepodległość Ukraińcy ogłosili sami. Pod koniec I wojny światowej na zachodniej Ukrainie powstały dwa państwa ukraińskie (jedno z nich toczyło wojnę z Polakami o Lwów), dłużej utrzymała się Ukraińska Republika Ludowa ze stolicą w Kijowie. Jej rywalem, pretendującym do władzy na całej Ukrainie,stała się Ukraińska Republika Ludowa Rad, proklamowana pod koniec 1917 r. na Ukrainie wschodniej. W styczniu 1918 r. w Charkowie ogłoszono dodatkowo powstanie Doniecko-Krzyworoskiej Republiki Radzieckiej, obejmującej swym zasięgiem Donbas. Państwo to przetrwało dwa miesiące i połączyło się z Ukraińską Republiką Ludową Rad. Niedługo potem pokój brzeski zakoczył istnienie i tego organizmu.



"Walka o władzę radziecką na Ukrainie"

Oddziały Armii Czerwonej walczą o ustanowienie władzy radzieckiej na Ukrainie. Napis na czerwonym sztandarze w języku ukraińskim głosi: "O władzę rad!" ("Za władu rad!"; po rosyjsku napis brzmiałby "Za włast' sowietow!"). ------------------

Doniecko-Krzyworoska Republika Radziecka była państewkiem efemerycznym, o którym zapomniano na dziesięciolecia. Dopiero w 2014 r. prorosyjscy separatyści, być może z inspiracji Kremla, wysunęli projekty republik ludowych, nawiązującej do państwa z 1918 r. Ostatecznie powstały Doniecka i Ługańska Republika Ludowa, w tej chwili nieuznawane nawet przez Moskwę, połączone w tzw. Noworosję (z zakurzonej szafy wyciągnięto więc kolejne historyczne pojęcie, tym razem z czasów Katarzyny II). W rosyjskiej propagandzie na stałe przyjął się też termin "południowo-wschodnia Ukraina" ("jugo-wostok Ukrainy"), który miał sugerować, że przeciwko władzy w Kijowie zbuntowały się wszystkie rosyjskojęzyczne obwody kraju (czyli przynajmniej połowa państwa). W rzeczywistości konflikt zbrojny objął swym zasięgiem 8% terytorium Ukrainy.


Uzasadnione jest więc stwierdzenie, że próba skonfrontowania ze sobą Ukraińców mówiących po rosyjsku i ukraińsku zakończyła się fiaskiem. Niemniej jednak istnieją pewne różnice pomiędzy dwiema grupami.


Jeszcze w roku 2011 podczas wyjazdu do Charkowa słyszałem w rozmowach z mieszkańcami określenie "pierwsza stolica". Miasto było pierwszą stolicą sowieckiej Ukrainy. W 1919 r. w Charkowie proklamowano Ukraińską Socjalistyczną Republikę Radziecką, która wspólnie z bolszewicką Rosją toczyła wojnę przeciwko Polsce i zachodniej Ukrainie w 1920 r. Po wojnie zawarto pokój ryski, na mocy którego Polska otrzymała Lwów, Stanisławów i Ternopol, natomiast pozostałe terytorium Ukrainy przejęli komuniści. Stolicę Ukrainy radzieckiej przeniesiono z Charkowa do Kijowa. W 1922 r. utworzono ZSRR i jednym z krajów założycielskich była Ukraina radziecka.

"Brygadziści Ośrodka Maszynowo-Traktorowego"

Ukraińska wieś, syta i zadowolona, przechodzi proces kolektywizacji.

-------------------

Na Ukrainie wschodniej funkcjonuje więc pojęcie Donbasu, regionu robotniczego i Charkowa jako pierwszej stolicy, natomiast zachód kraju legitymuje się tradycją Galicji czasów cesarsko-królewskich i Lwowa jako ukraińskiego Piemontu. Być może dlatego władze niepodległej Ukrainy podjęły próby zniwelowania tych różnic. Jeszcze prezydent Łeonid Kuczma w 1998 r. ustanowił Dzień pamięci Ofiar Wielkiego Głodu lat trzydziestych (ukr. Hołodomor). Wiktor Juszczenko przedstawiał Hołodomor jako zaplanowaną akcję ludobójstwa Ukraińców. Z kolei Wiktor Janukowycz, choć brał udział uroczystościach poświęconych ofiarom, uważał Wielki Głód na Ukrainie za część stalinowskiej polityki represji wobec wsi w całym ZSRR (należy zwrócić uwagę, że kolektywizacja rzeczywiście zniszczyła zarówno rosyjskie, jak i ukraińskie chłopstwo). Natomiast Petro Poroszenko postawił znak równości między Hołodomorem i wojną na Ukrainie w 2014 r., określając kierownictwo republik ludowych jako "duchowych potomków Stalina i Kaganowicza".


Między Armią Czerwoną i UPA

"M.I. Kalinin na otwarciu Dnieprowskiej Elektrowni Wodnej - 1932 r."

Michaił Kalinin, przewodniczący Wszechrosyjskiego Komitetu Wykonawczego oraz Sergo Ordżonikidze i Siergiej Kirow na otwarciu Dnieprowskiej Elektrowni Wodnej w Zaporożu.

----------------------

W ten sposób oficjalna ukraińska polityka historyczna obrała kurs w stronę desowietyzacji, wybierając narrację zachodnioukraińską. Podczas mojego ostatniego pobytu w Moskwie słyszałem komentarze na temat Ukraińców obalających pomniki Lenina. "Dlaczego nie rozpieprzą elektrowni wodnej na Dnieprze? W końcu też Moskale zbudowali!".


Zdaje się, że działa tu metoda naczyń połączonych. Z jednej strony oficjalna Ukraina wybiera antyrosyjską politykę historyczną, szukając powiązań między wydarzeniami z przeszłości a wojną hybrydową trwającą już ponad rok. Ale oficjalna Rosja również reinterpretuje swoją historię, tworząc swego rodzaju miks czasów carskich, radzieckich i putinowskich. W odpowiedzi Ukraina sama usztywnia swoją narrację, na co Rosja reaguje analogicznie. Najbardziej jaskrawe przykłady takich reakcji mogliśmy obserwować w maju 2015 roku, kiedy trwały obchody zakończenia II wojny światowej.


"Zjednoczenie narodu ukraińskiego w jednym państwie radzieckim"

1939 r. - w wyniku referendum mieszkańcy Ukrainy zachodniej (Lwów, Stanisławów, Ternopol) przyłączają się do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Dobrze odżywiony górnik z Donbasu brata się z biednym chłopem spod Lwowa, co oklaskuje sam Stalin.

-----------

W Rosji dominuje mit Wielkiej Wojny Ojczyźnianej: dla Rosjan wojna trwała w latach 1941-1945. Te właśnie daty widnieją na rozmaitych plakatach, banerach i reklamach na ulicy oraz w Internecie. Zapewne właśnie w odpowiedzi na Ukrainie zaczęto rozmieszczać daty 1939-1945. Jeszcze kilka lat temu oficjalna Rosja krytykowała pakt Ribbentropa-Mołotowa, czego świadectwem była m.in. wypowiedź Putina podczas jego wizyty w Polsce w 2009 r. Jednak w ostatnim czasie Kreml jednak powrócił do radzieckiej retoryki, w której na pakt Stalina z Hitlerem i rozbiór Europy Środkowo-Wschodniej miejsca nie ma.

Trzeba zauważyć, że w stosunku do początku wojny narracja rosyjska, ukraińska i polska różnią się od siebie kardynalnie. Dla Rosji 17 września 1939 r. to przyłączenie Ukrainy zachodniej (operacja zachodnioukraińska, pomoc Ukraińcom i Białorusinom w związku z upadkiem państwa polskiego), wojna z Finlandią to osobna kampania, natomiast wojna zaczęła się w 1941 r. Napaść III Rzeszy na Polskę i zdrada ZSRR były (obiektywnie rzecz biorąc) aktem wiarołomnym i brutalnym, a także bodaj najtragiczniejszm doświadczeniem dla Polaków w całej historii. Aczkolwiek polski punkt widzenia pomija perspektywę narodów zamieszkujących II RP, traktując Żydów, Ukraińców i Białorusinów witających Wehrmacht czy Armię Czerwoną jako zdrajców, nie licząc się z ich aspiracjami narodowościowymi. Bowiem w interpretacji zachodnioukraińskiej rok 1939 oznacza niejednoznaczne wydarzenia (podobnie jak 1945 r. w ujęciu polskim) - jako wyzwolenie spod polskiej okupacji i przejście pod jeszcze brutalniejszą okupację radziecką.

"Festyn ludowy w Kijowie"

Zjednoczony naród ukraińskich w strojach ludowych bawi się przy dźwiękach bandury w Kijowie. Sielankę już wkrótce przerwie koszmar faszystowskiej okupacji.

-------------- -------------- O ile w interpretacji Ukrainy zachodniej data rozpoczęcia II wojny światowej jest jednoznaczna, o tyle w 2009 r. Janukowycz, jeszcze jako kandydat na prezydenta, stojąc na grobie Tarasa Szewczenki w Kaniewie, mówił o zjednoczesniu narodu ukraińskiego w jednym państwie 70 lat wcześniej. Jednym z bardziej wyrazistych symboli wydarzeń, może być również wywiad, który dobył się w marcu 2014 r w studiu telewizji Hromadśke TV (Obywatelskie TV - telewizja będąca jednym z głównych kanałów Majdanu). Gościem był ówczesny poseł Partii Regionów (czyli partii Janukowycza), Oleg Cariow (który następnie zbiegł do Moskwy). Od zwycięstwa rewolucji minęło kilkanaście dni, na Krymie pojawili się rosyjscy żołnierze bez znaków rozpoznawczych. Rozmowa dość szybko przerosła w kłótnię; w pewnym momencie prowadzący Roman Skrypin zapytał Cariowa, w którym roku zaczęła się II wojna światowa. Skonfundowany Cariow najpierw mruknął: "Rzeź wołyńska", co wywołało oburzenie dziennikarza. Następnie polityk mimo wszystko udzielił odpowiedzi: "22 czerwca 1941 roku". Ponieważ podczas rozmowy Cariow sprawiał wrażenie człowieka nieprzygotowanego do rozmowy i nie panował nad sobą, bardzo szybko wywiad ten stał się memem w sieci. Wielu ukraińskim internautom nagranie do tej pory może poprawić samopoczucie, ale nie rozwiązuje konkretnego problemu.


"Wyzwolenie Kijowa przez Armię Czerwoną - 1943 r."

Armia Czerwona wyzwola Kijów spod niemieckiej okupacji. Kobiety i dzieci okazują wdzięczność. W tle widoczny pomnik Bohdana Chmielnickiego, jeden z symboli miasta.

------------

Kwestia Ukraińskiej Powstańczej Armii prowokuje licznych Rosjan oraz bardzo wielu Polaków, Żydów i Ormian.

Jednak przede wszystkim należy podkreślić, że i sami Ukraińcy niejednoznacznie odnoszą się do kwestii UPA i postaci Stepana Bandery. We Lwowie, Iwano-Frankiwsku czy Łucku partyzanci UPA cieszą się estymą porównywalną do tej, którą Polacy darzą AK i partyzantkę antykomunistyczną, zaś Rosjanie Armię Czerwoną. Dla zachodniej części kraju, a teraz również i dla oficjalnej Ukrainy, partyzanci UPA toczyli wojny z obydwoma totalitaryzmami oraz z Polakami o wolność kraju. Uchwalona 9 kwietnia 2015 r. przez ukraiński parlament, Radę Najwyższą, ustawa "O statusie prawnym i poszanowaniu pamięci bojowników o niepodległość Ukrainy w XX w." wymienia działaczy zachodnioukraińskich republik, działaczy łemkowskich i huculskich oraz właśnie członków organizacji OUN i UPA jako szczególnie zasłużonych dla kraju. Zgodnie z tą narracją wojna nie skończyła się w 1945 r., ponieważ działania wojenne prowadzone były z Armią Czerwoną i NKWD do połowy lat pięćdziesiątych. Taka interpretacja jest nie do przyjęcia na wschodniej Ukrainie. Jedną z ostatnich decyzji prezydenta Juszczenki było nadanie Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy. W roku 2011 sąd w Doniecku uznał tę decyzję za niezgodną z konstytucją Ukrainy. Dla milionów Ukraińców ze wschodniej części kraju wojna kojarzy się z opowieściami dziadków, którzy walczyli z Niemcami w szeregach Armii Czerwonej. Pamiętam, jak w 2011 roku, kiedy wspólnie z przyjaciółmi odwiedziliśmy Charków, jeden z gospodarzy, Sasza, który wolał mówić po ukraińsku, podczas pożegnania pokazał odznakę "Za wyzwolenie Warszawy". Otrzymał go jego pradziadek.

"Salwa honorowa w Moskwie z okazji Zwycięstwa - 9 maja 1945 r."

Związek Radziecki świętuje podpisanie kapitulacji przez III Rzeszę. W Moskwie rozbrzmiewa salwa honorowa, a wkrótce odbywa się Parada Zwycięstwa na Placu Czerwonym. ----------------

Z tego też powodu Kijów nie może jednak wybrać tylko jedną narrację historyczną. Dla kompromisu obchodzono więc 70. rocznicę zakończenia wojny dwukrotnie. 8 maja, podobnie jak w innych krajach europejskich, obchodzono Dzień Pamięci i Zgody, którego symbolem był czerwony mak, natomiast 9 maja odbyły się tradycyjne uroczystości z okazji Dnia Zwycięstwa. Spotkało się to z krytycznymi uwagami ze strony Rosji, gdzie w tym roku ogólnokrajowe obchody 9 maja osiągnęły apogeum.


Jest to konkretny przykład przeciwstawnych narracji. Radziecka tradycja pamięci o wojnie była na wschodniej Ukrainie bardzo silna. Tym większym szok Ukraińcy przeżyli w ciągu całego roku 2014, kiedy jasne stało się poparcie (lub przynajmniej milcząca zgoda) rosyjskiego społeczeństwa na zajęcie Krymu, a następnie na działania na Donbasie. Rosyjska telewizja najpierw wykreowała obraz faszystowskich bojówek terroryzujących Majdan, a następnie wizerunek banderowskiej junty w Kijowie, która prześladuje język i kulturę rosyjską oraz bombarduje rosyjskojęzyczne miasta Ukrainy.


Bratnie narody

"Socjalistyczne współzawodnictwo metalurgów Uralu i Donbasu"

Robotnicy dwóch regionów przemysłowych ZSRR dążą do usyskania jak najlepszych wyników w duchu socjalistycznego współzawodnictwa.

------------

Zaraz na początku kryzysu krymskiego przypomniano więc sceny z rosyjskiego przeboju kasowego z 2000 r. "Brat 2" w reżyserii Aleksieja Bałabanowa. Jeden z bohaterów, rosyjski płatny morderca (a jednocześnie postać pozytywna), przybywa do Chicago, gdzie spotyka ukraińskiego gangstera, którego nazywa banderowcem. Następnie okazuje się, że Ukrainiec nań poluje. Rosjanin jest jednak sprytniejszy i organizuje zasadzkę na gangstera. Zanim naciśnie spust, wykrzykuje: "Wy mi jeszcze za Sewastopol zapłacicie!". Dystrybucja filmu została oficjalnie zakazana na terytorium Ukrainy w 2014 r.


Półwysep Krymski rzeczywiście nigdy wcześniej nie należał do Ukrainy, ale został przekazany przez Rosyjską Federacyjną Socjalistyczną Republikę Radziecką pod jurysdykcję Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Powszechnie przyjmuje się, że był to prezent z okazji 300. rocznicy unii perejasławskiej.

W momencie rozpadu ZSRR nowe państwa zachowały granice republik radzieckich. Dla Ukrainy i Rosji nie wydawało się to jednak problematyczne. Status Krymu oraz Sewastopola, będącego bazą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, był uregulowany prawnie, ostatnie poprawki wprowadzono w 2010 r. Frazę z filmu Bałabanowa można było postrzegać wówczas jako wyrażenie rosyjskich kompleksów: lata dziewięćdziesiąte XX wieku były dla większości społeczeństw poradzieckich (czy szerzej: postkomunistycznych) okresem trudnym, a podczas każdego kryzysu do głosu dochodzą populiści.


"Przyjaźń rosyjskich i ukraińskich kołchoźników"

Rozwój radzieckiego rolnictwa dzięki kołchozom i nowym metodom pracy.

----------

Mogło się jednak wydawać, że po ponad dekadzie dobrobytu, który Rosjanie zaznali w latach dwutysięcznych, imperialne idee zeszły na drugi plan i ważniejsze stały się mieszkanie na kredyt, nowy samochód i wczasy w Egipcie lub w Hiszpanii. Powrót Rosji do imperializmu przede wszystkim dla rosyjskojęzycznych Ukraińców stał się czymś niezrozumiałym.


Proces oswajania się z nową rzeczywistością był o tyle bolesnym, że w czasach radzieckich bardzo często ludzie przemieszczali się po kraju. Wbrew pozorom było to dość łatwe, biorąc pod uwagę niską cenę połączeń lotniczych. Należy też dodać, że imperium radzieckie w swoich dążeniach do unifikacji terytoriów nie różniło się od np. imperium rzymskiego. Dlatego też np. wysyłano absolwentów szkół zawodowych lub uczelni w różne zakątki kraju. W konsekwencji mieszkańcy Kijowa lub Odessy mają wujka w Sankt-Petersburgu i ciocię w Jekaterynburgu, natomiast dzieci mieszkanki Moskwy mogą przeprowadzić się do Charkowa bądź Mikołajewa.


Obraz ten wielokrotnie pojawiał się w literaturze lub filmie: w powieście Walentina Rasputina "W ostatnią godzinę", gdzie bohaterowie w wiosce na Syberii czekają na przylot swojej siostry z Kijowa. Natomiast w komedii "Dziewczęta" z lat sześćdziesiątych główna bohaterka, absolwentka szkoły gastronomicznej z Symferopola, przyjeżdża do pracy gdzieś w tajdze.


"Przyjaźń narodów źródłem rozkwitu socjalistycznej ojczyzny"

Pochód na Placu Czerwonym. W tle mauzoleum Lenina oraz Pałac Zjazdów, gdzie odbywały się posiedzenia partii.

-------------

Osobiście znam przykłady, gdy ludzie mieszkali w Kijowie, tu zastał ich rozpad ZSRR, ich dzieci zostały już Ukraińcami. Na Ukrainie mieszka wielu etnicznych Rosjan i na odwrót.


Jeszcze w 2014 r. wydawało się, że istnieją nici porozumienia obydwu narodów. Na kijowskim Majdanie powiewały rosyjskie flagi, które dwa miesiące później zawieszano na budynkach rządowych w Sewastopolu, Doniecku, Ługańsku i Charkowie. Wstążeczka z orderu św. Jerzego, jeden z symboli 9 maja, na Ukrainie szybko zaczęła być utożsamiana z separatystami. Jedna z najbardziej wymownych scen rozegrała się na Krymie 4 marca 2014, gdy bezbronny oddział ukraińskich żołnierzy pod dowództwem płka Julija Mamczura pod radziecką i ukraińską flagą, śpiewając hymn Ukrainy, wyszedł naprzeciwko rosyjskich żołnierzy bez znaków rozpoznawczych. Nieco ponad rok później symbolika komunistyczna została na Ukrainie zakazana.


Rozpad więzi rosyjsko-ukraińskich jest zapewne procesem bolesnym i trudnym. Uogólniając, Ukraina zaczęła dystansować się do Rosji w podobnym stopniu co Polska, Litwa czy Łotwa. W oficjalnej narracji ukraińskiej Rosja jest obecnie krajem, który od zawsze przejawiał wobec Ukrainy zaborcze plany, i że komuniści jedynie zakonserwowali tradycyjny moskiewski imperializm. Jako argumenty przytaczane są cytaty Iwana Bunina, szowinistyczne wypowiedzi Aleksandra Sołżenicyna po rozpadzie ZSRR czy szokujący dla wielu Europejczyków wiersz Josifa Brodskiego "Na niepodległą Ukrainę". Dla licznych Rosjan wydarzenia na Ukrainie wywołują szczerą trwogę i współczucie: podczas pobytu na Syberii latem 2014 r. zdarzyło mi się usłyszeć komentarz: "Co się na tej Ukrainie dzieje". Głównym źródłem informacji dla większości mieszkańców Rosji pozostaje telewizja, ona zaś pokazuje miasta Donbasu bombardowane przez ukraińską armię.


"Rozkwita udekorowana orderami Ukraina, republika robotników i chłopów".

Wystawa o Ukrainie kończy się równie optymistycznym akcenem, co zapiski Arseniewa z Buninowskiej powieści.

----------------------------

Podsuwane przez telewizyjną propagandę analogie z czasami Wielkiej Wojny Ojczyźnianej jak najbardziej znajdują odzew, a może często to propagandziści korzystają z kreatywności widzów? Podczas majowego wyjazdu do Moskwy odwiedziłem Dom Rosyjskiej Kultury Emigracyjnej im. Sołżenicyna. Akurat miał miejsce pokaz dwóch filmów dokumentalisty z Nowosybirska: jeden z nich dotyczył II wojny światowej. Pierwsze kadry pokazywały wkroczenie Niemców na Ukrainę w 1941 r. Po filmach rozpoczęła się dyskusja; głos zabrała m.in. pani w średnim wieku, być może nauczycielka lub urzędniczka. Podziękowała reżyserowi za te właśnie kadry: "ja bym to właśnie wysłała do Poroszenki i Jaceniuka, żeby sobie przypomnieli, kto na nas napadł". Analogie pomiędzy 1941 a 2014 rokiem są dla wielu Rosjan oczywiste: podobnie jak wówczas, w Kijowie pojawili się mityczni faszyści i ich banderowscy wspólnicy. Zapewne ten właśnie strach spowodował, że w marcu 2014 r., gdy rosyjski desant wylądował na Krymie, wielu rzeczywiście wybitnych i zasłużonych artystów i działaczy kultury napisało list otwarty, w którym oficjalnie poparło putinowską politykę wobec Ukrainy. Wiele osób z Rosji ma na Ukrainie rodziny, ukraiński naród jest narodem bratnim - ale to Rosja jest starszym bratem. Być może jest to problem większych grup etnicznych, które stworzyły ogromne imperium i zmuszone były oglądać jego rozpad. Podobne żale mogą rozbrzmiewać i w Polsce względem etnosów, niegdyś wchodzących w skład Rzeczypospolitej Obojga Narodów; nie muszą to być tendencje rewizjonistyczne - te bowiem są u nas marginalne - ale przejawem tego wydaje się być obecna nostalgia za Kresami.


"Niezłomna wieczna przyjaźń narodu ukraińskiego i narodu rosyjskiego jest gwarantem niepodległości i wolności oraz rozwoju kultury narodowej i pomyślności zarówno Ukraińców, jak i innych narodów Związku Radzieckiego".

Wystawę wieńczy cytat z W.I. Lenina.

-----------------------------------

W tropieniu faszyzmu Ukraińcy zresztą nie pozostają Rosjanom dłużni: zapewne w wielu wypadkach to radzieckie wychowanie powodują, że na Ukrainie popularne jest porównywanie Putina do Hitlera oraz wyszukiwanie podobieństw między Rosją i III Rzeszą (militaryzacja, kult siły, agresja, ideologizacja życia). Ukraiński rosyjskojęzyczny internet ukuł nawet termin "raszyzm", będący pochodną słów "Russia" (anglojęzyczna nazwa Rosji, zwłaszcza wymawiana i zapisywana jako "Rasza", dla użytkowników rosyjskiego często ma wydźwięk pejoratywny) i "faszyzm".


Wielowiekowa historia Rosji i Ukrainy oraz wspólny bagaż kulturowy powoduje, że współczesna Ukraina nie może całkowicie przyjąć antyrosyjskiej narracji. Większość Ukraińców posługuje się językiem rosyjskim i w mniejszym lub większym stopniu związana jest z kulturą radziecko-rosyjską. Być może jednak w przyszłości pojęcie Ukraińca oznaczać będzie zarówno etnonim, jak i członka politycznego narodu. Ostatecznie Szkoci i Irlandczycy mówią w tym samym języku co Anglicy, nie mówiąc już o Amerykanach czy Australijczykach.


Również tożsamość rosyjska jest związana z Ukrainą. Przy każdorazowej dekonstrukcji swoich mitów Rosjanie będą musieli określić stosunek do sprawy ukraińskiej. W lipcu 2015 r. popularny zespół muzyczny Underwood, powstały w krymskim Symferopolu, opublikował na YouTube piosenkę, gdzie padają słowa: "Powiedz mi, czyj jest Krym / a ja powiem ci, kim jesteś".

*Artykuł był napisany latem 2015 r. W październiku Kijów wprowadził sankcje wobec rosyjskich linii lotniczych, motywując to faktem, że rosyjscy przewoźnicy realizują połączenia z Krymem, będącym ukraińskim terytorium pod okupacją, i dwiedzenie terytorium autonomicznej republiki wymaga zgody Ukrainy. W odpowiedzi Moskwa wystosowała analogiczne sankcje. Obecnie loty Moskwa-Kijów realizowane są przez linie lotnicze państw trzecich (m.in. przez białoruskiego przewoźnika Bieławia).

Powiązane posty

Zobacz wszystkie

ZOBACZ TAKŻE

Wybrane wpisy
Najnowsze
Archiwum
Kurs rubla
100 PLN = 1468 RUB
wg kursu NBP
Na Facebooku
Warto zajrzeć
Skorzystaj z tagów
Nie ma jeszcze tagów.
bottom of page