top of page

"No u tiebia SPID". O epidemii HIV/AIDS w Rosji.

Dane są zatrważające: do 2016 r. w Rosji zarejestrowano milion osób zakażonych wiusem HIV, liczba ta wciąż rosnie. Drogi zakażenia: 50% - iniekcja narkotyków, 47% - kontakty heteroseksualne.

Za konsultację i przekazanie uwag składam serdeczne podziękowania na ręce Pani Maryli Rogalewicz oraz całego Zespołu Ośrodka Informacji Krajowego Centrum ds. AIDS w Warszawie. Pod koniec listopada na konferencji prasowej wypowiedział się Wadim Pokrowski, kierownik Federalnego Centrum ds. Walki z AIDS. Zgodnie z jego słowami do dnia 30 września 2016 r. w Rosji zarejestrowano dokładnie 1 087 339 osób zakażonych wirusem HIV, z czego zmarło ponad 233 tysiące z nich.

Aby uzmysłowić sobie owe liczby, wystarczy sobie wyobrazić, że w ciągu niemal trzydziestu lat całkowicie wymarło jedno z takich miast jak np. Abakan, Złatoust, Norylsk czy Pietropawłowsk Kamczacki.

Wypowiedź ta nie uszła uwadze rosyjskich mediów: przytaczam ją zresztą za państwową agencją Rossija Siegodnia. Pokrowski poinformował, że w 50,9% przypadków do zakażenia doszło w wyniku dożylnego przyjmowania narkotyków, zaś w 47% przypadków - drogą kontaktów heteroseksualnych. Dane te zgadzają się z lipcowym raportem UNAIDS, gdzie podano, że w ciągu ostatnich pięciu lat na terenie Europy Środkowo-Wschodniej oraz Azji Centralnej ogólna liczba zakażeń wzrosła o 57%. UNAIDS raportowało też, że w przeważającej większości (80%) przypadki te dotyczą właśnie Rosji. Obecne tempo rozprzestrzeniania się epidemii jest tam wyższe niż w prawie wszystkich krajach afrykańskich.

Nie widieł lieniwyj w gazietie zamietki*

Pierwsze przypadki HIV (po rosyjsku WICz - Wirus Immunodieficyta Czełowieka) i AIDS (SPID - Sindrom Priobrietionnogo Immunogo Dieficyta) w Rosji datowane są na koniec lat osiemdziesiątych. Gdy na świecie zaczęto mówić o nowej chorobie, w Związku Radzieckim określano ją jako problem narkomanów, prostytutek i homoseksualistów na "zgniłym Zachodzie". Jeszcze w 1986 roku minister zdrowia nazywał AIDS "zachodnią chorobą" i zapowiadał, że Kraj Rad jest całkowicie bezpieczny.

Obecnie zmarło już ponad 200 tysięcy osób ze zdiagnozowanym zakażeniem HIV. To liczba większa niż populacja Abakanu bądź Złatoustu.

Prawdziwe dane pojawiły się na fali pierestrojki i głasnosti, gdy można było mówić o alkoholizmie, narkomanii, prostytucji i innych patologiach w radzieckim społeczeństwie. Do tych plag dołączyła jeszcze jedna: w latach 1987-1988 zarejestrowano pierwsze przypadki zakażeń wśród obywateli ZSRR (w tym pierwsze zgony na AIDS). Wprawdzie w odpowiedzi wprowadzono obowiązkowe badania dawców krwi, ale w tym czasie (1988-1990) doszło też do masowego zakażenia dzieci w szpitalach i przychodniach w Elisie (Kałmucja), Wołgogradzie i w Rostowie nad Donem. Łącznie ucierpiało 260 pacjentów. Przyczyną był niedobór igieł i strzykawek oraz niedopowiedzialność personelu medycznego (jedyną wymierzoną potem karą była nagana). Dopiero w 2011 roku rodziny ofiar otrzymały odszkodowania - do tego czasu połowa zakażonych już nie żyła.

Dzięki wolności słowa pod koniec lat osiemdziesiątych o wydarzeniach w szpitalach społeczeństwo bardzo szybko dowiedziało się z telewizji i radia. Aczkolwiek w roku 1991 - ostatnim roku ZSRR i roku, w którym zmarł Freddie Mercury - nie można było jeszcze mówić o epidemii.

Budiem głotat' w bolnice lekarstwa...*

W latach dziewięćdziesiątych rejestrowano niewielką liczbę zakażeń, co widać na przykładzie poniższego wykresu. Niebieska linia oznacza tu łączną liczbę osób zakażonych wirusem HIV, pomarańczowa - osób zmarłych.

Niski odsetek nowych zakażeń i zachorowań tłumaczył na wspomnianej konferencji Wadim Pokrowski. Lata dziewięćdziesiąte były, jak mówił, okresem słabości struktur państwowych, a wiele osób znalazło się na skraju ubóstwa lub przekroczyło tę granicę. Dodatkowym sposobem zarobku stał się handel narkotykami, i w ten sposób setki tysięcy osób wpadło w uzależnienie, również od substancji przyjmowanych drogą dożylną.

Pokrowski powołał się na "różne dane", wg których obecnie w Rosji żyje około 2 milionów osób uzależnionych od narkotyków. Łatwo więc wyliczyć, że u ponad 20% wykryto obecność wirusa HIV. Szef federalnego centrum porównał tę liczbę z danymi na Zachodzie: w Niemczech pozytywny status wykryto u 6-8% narkomanów, we Francji wynik wyniósł 1%. "Pozostałe kraje nauczyły się, jak walczyć z HIV w tej grupie ryzyka [...i] podejmują kompleksowe działania [korzystanie z czystych strzykawek, odkażanie kłutych miejsc - za red. interfax]".

Na najbliższe lata władze federalne przeznaczyły 17 miliardów rubli rocznie na walkę z HIV/AIDS. Specjaliści podają, że na efektywne działania pozwala suma 100 miliardów rocznie.

W swojej wypowiedzi Pokrowski odniósł się też do terapii substytucyjnej, wskazując, że być może nie jest to skuteczna walka z samą narkomanią, ale na pewno z wirusem HIV. Wątpliwości w tej sprawie nie ma też Jelena Orłowa-Morozowa, kandydat nauk medycznych, kierowniczka Moskiewskiego Obwodowego Centrum ds. Walki z AIDS oraz dyrektorka ds. medycznych w Fundacji SPID-Centr. W swoim niedawnym wywiadzie dla rosyjskojęzycznej sekcji Radia RFI zaznaczyła m.in., że "wszędzie, gdzie substytucja metadonowa jest dozwolona, jest łatwiej". W Rosji ten rodzaj terapii został zabroniony na mocy ustawy jeszcze w latach dziewięćdziesiątych. Obecnie stosowane jest wyłącznie leczenie abstynencyjne (czyli detoksykacja).

Raz jeszcze trzeba podkreślić, że władze nie kwestionują problemu epidemii, ale w kwestiach dotyczących pracy z osobami uzależnionymi i walki z HIV/AIDS opinie lekarzy i polityków są dość rozbieżne. W artykule na stronie gazety parlamentarnej można przeczytać, że nad specjalnymi działaniami profilaktycznymi pracuje specjalny zespół działający przy Radzie Federacji (wyższa izba rosyjskiego parlamentu). Lista tych działań nie została jednak sprecyzowana. Z kolei Władimir Slepak z Izby Społecznej zaproponował, aby osoby zarejestrowane jako uzależnione od narkotyków były pozbawiane m.in. prawa do wyjazdu za granicę lub prawa jazdy. Akcje bezpłatnego rozdawania strzykawek lub prezerwatyw, prowadzone szeroko w latach dziewięćdziesiątych przez organizacje pozarządowe, zostały w tym samym artykule skrytykowane jako zarazem "bezskuteczne" i "amoralne". Na walkę z epidemią, zgodnie z treścią artykułu, na najbliższe lata w budżecie federalnym przeznaczone jest 17 miliardów rubli (ponad 1 miliard złotych) rocznie.

Sumę tę krytykuje dziennikarka Jelena Małyszewa w swoim artykule na portalu gazeta.ru. Tekst utrzymany jest w dość ostrym tonie, wiele mówi już sam tytuł: "W Rosji HIV leczy się halucynacjami. Dlaczego urzędnicy przegrają wojnę z epidemią". Autorka cytuje wspomnianego już Wadima Pokrowskiego: "Orientacyjna kwota odpowiednio rozdysponowanych rocznych wydatków, które mogłyby spowolnić epidemię HIV, wynosi 100 miliardów rubli". W artykule poruszane są też kwestie niewystarczającego finansowania terapii antyretrowirusowej: obecnie korzysta z niej jedynie 30% zarejestrowanych pacjentów, niewiadomo też, jaka suma zostanie wydzielona na ten cel z federalnego budżetu na rok 2017.

O innym problemie mówi wspomniana już J. Orłowa-Morozowa: większość lekarstw stosowanych w ramach terapii antyretrowirusowej pochodzi z zagranicy. Konflikt z Zachodem doprowadził do tego, że Rosja zaczęła tworzyć własne leki generyczne, jednak koszt produkcji jest z oczywistych względów wysoki. Niewystarczające finansowanie z budżetu państwowego niekiedy uzupełnia finansowanie przez samorządy. W przypadku majętnych regionów (Moskwa i obwód moskiewski) pomoc bywa znaczna, ale w licznych regionach na prowincji może być ona niewystarczająca. Wystarczy się o tym przekonać, sprawdzając liczbę punktów konsultacyjno-diagnostycznych, gdzie można wykonać bezpłatny test w kierunku HIV. Bardzo dużo takich miejsc jest w rejonie Moskwy, Petersburga czy Jekaterynburga, ale po jednym takim punkcie znajduje się we Włodzimierzu, Jarosławlu lub w republikach azjatyckich: Jakucji czy Buriacji.

My iskali swobodu, naszli jejo w seksie, da i eto wsio sożrał SPID*

Władze państwowe oraz samorząd w bardzo dużym stopniu wyręczają organizacje pozarządowe. Obok wspomnianej już Fundacji SPID-Centr takową jest moskiewska ESVERO. Jej główna zadanie to realizacja projektów poświęconych profilaktyce i pracy z kobietami zakażonymi HIV lub trudną młodzieżą; podobne działania realizuje też "Socyjum" z Engelsu (obwód saratowski). Tego typu projekty mają na celu zintegrowanie osób zakażonych HIV z resztą społeczeństwa. Działania Fundacji "SPID-Centr" popiera m.in. Paweł Łobkow, dziennikarz niezależnej telewizji Dożd', który ogłosił, że od wielu lat sam jest osobą z HIV.

Z federalnego budżetu na walkę z HIV wyznaczane jest 17 miliardów rubli rocznie. Specjaliści mówią, że suma ta powinna wynosić 100 miliardów, aby można było mówić o efektach.

Od roku 2014 organizacje pozarządowe, które otrzymują dofinansowanie z zagranicy, są wpisywane przez Ministerstwo Sprawiedliwości na listę "zagranicznych agentów". Z pasją, nie przebierając w słowach, pisał o tym popularny w rosyjskim internecie bloger Ilja Warłamow (odnośniki do jednego i drugiego tekstu). ESVERO i "Socyjum" również otrzymały ten status, przez co ta druga organizacja niemal zakończyła funkcjonowanie. "Działalność organizacji Socyjum [...] to ideologiczny, a nawet polityczny projekt, którego celem jest narzucenie reguł sprzecznych z narodowymi interesami Rosji" - autor zacytował fragmenty wyroku sądowego w tej sprawie. Warłamow przytoczył też wypowiedzi kilkorga innych polityków, którzy kwestię HIV/AIDS ujęli jako narzędzie używane przez Zachód w wojnie informacyjnej. Warto zauważyć, że cytowany już wcześniej za "Parlamientską gazetą" W.Slepak również wspominał o "potężnych siłach działających przeciwko państwu".

Podobnie nacechowany jest również artykuł na portalu lenta.ru, gdzie cytowany jest Jewgienij Woronin z Ministerstwa Zdrowia. Urzędnik mówi o propagowaniu zasad abstynencji seksualnej oraz wierności między partnerami jako elementach państwowej strategii walki z HIV. Jest to zgodne z przyjętą na całym świecie zasadą ABC (abstynencja, wierność, używanie prezerwatyw), aczkolwiek pracownik ministerstwa zarzucił "krajowym liberałom", że zbytnio "skupili się na trzeciej regule, zapominając o poprzednich").

Ilja Warłamow pokpiwa z podobnych deklaracji: "Zdaniem rosyjskich urzędników, żeby wygrać z AIDS, trzeba rozwijać tradycyjne wartości i zakazać ludziom pieprzenia się z byle kim i brania narkotyków. Wszystko pięknie, ale dalej mamy tych, którzy będą brać narkotyki i gzić się z byle kim mimo świątyń za oknami".

O konieczności pracy z narkomanami oraz ludźmi nierzadko pozostającymi w związkach małżeńskich świadczą statystyki: ponad 90% osób zakażonych wywodzi się właśnie z tych grup. Wymowny jest poniższy wykres: kolorem czerwonym oznaczono odsetek narkomanów, fioletowym - osoby, które zakaziły się podczas stosunku heteroseksualnego. Zakażenia w wyniku kontaktów homoseksualnych oznaczono kolorem ciemnoniebieskim.

Uczciwie trzeba jednak przyznać, że i w prorządowych mediach (jak choćby na internetowych łamach tej samej "Lenty") pojawiają się również teksty o przesłaniu innym niż wypowiedzi urzędników. Przykładem może być sprawozdanie z konferencji z kwietnia 2016 r. lub wywiad z W.Pokrowskim ze stycznia 2016 r.; pod wszystkimi artykułami podpisana jest ta sama autorka, Natalia Granina.

Sprawozdanie dotyczy V Międzynarodowej Konferencji ws. HIV/AIDS w Europie Wschodniej i Azji Środkowej; wydarzenie to miało miejsce w Moskwie. Jak pisze Granina, oprócz lekarzy wzięli w nim udział duchowni, ale też przedstawicielki branży erotycznej. W Rosji płatny seks jest nielegalny i karany mandatem, ale - jak podawała obecna na konferencji szefowa organizacji "Sieriebrianaja roza" Irina Masłowa - takie usługi świadczą tam obecnie 3 miliony osób. Z artykułu wynika aluzja, że istnienia tej sfery nie można ignorować.

Podobne wnioski wyciąga również Pokrowski we wspomnianym wywiadzie. "Ktoś stwierdził, że wystarczy wzmocnić moralność i prowadzić zdrowy tryb życia, a wszystko się naprawi. Ale nikt nie zagłębiał się w szczegóły, na przykład, co to jest zdrowy tryb życia w przypadku 30-letniego nieżonatego mężczyzny. W tej grupie właśnie czymś zdrowym jest aktywność płciowa. Czy o jakiej moralności możemy mówić w przypadku narkomana, który pochłonięty jest tylko tym, żeby zdobyć działkę"?

Moju stranu sożrał SPID*

Oprócz dziennikarzy i specjalistów na alarm biją też przedstawiciele władz w konkretnych miastach: w listopadzie br. mer Jekaterynburga oświadczył, że zakażona wirusem jest co piąta osoba w mieście. W niemal półtoramilionowej metropolii zarejestrowano zatem ponad 26 tysięcy zakażeń (czyli więcej, niż w całej Polsce - oficjalne dane dostępne są tu).

Zdaje się jednak, że naprawdę istotną rolę odgrywa nie sama liczba ludzi ze zdiagnozowanym HIV. J. Orłowa-Morozowa podaje, że w Stanach Zjednoczonych mieszka ponad 3 miliony takich osób, ale u wielu z nich zakażenie zdiagnozowano jeszcze w latach osiemdziesiątych, a żyją one do dzisiaj. Jak wynika z przytaczanych materiałów, najistotniejsze w walce z epidemią jest skuteczne leczenie, diagnozowanie oraz profilaktyka. UNAIDS obliczyło, że warunkiem efektywnej terapii antyretrowirusowej jest zasada "90-90-90" (90% zakażonych jest świadomych swojego statusu, 90% świadomych przyjmuje leki, u 90% leczonych następuje poprawa zdrowia). Jednak zarówno prorządowe, jak i opozycyjne media zgadzają się, że sytuacja w Rosji pod tym względem daleko odbiega od tych standardów. Na temat profilaktyki wiele już było powiedziane w artykule.

W rosyjskim internecie można znaleźć wiele stron cytujących wypowiedź minister zdrowia, Weroniki Skworcowej, która prognozowała, że do roku 2020 liczba osób zakażonych wirusem HIV może w Rosji wzrosnąć do 2 milionów.

*No u tiebia SPID - Ale ty masz AIDS - refren piosenki SPID Zemifry Ramazanowej (Zemfiry) z 1999 r., dwa kolejne cytaty pochodzą z tego samego utworu

*Nie widieł leniwyj... - Leniwi nie widzieli wzmianki w gazecie

*Budiem głotat'... - Będziemy łykać lekarstwa w szpitalu

*My iskali swobodu... - Szukaliśmy wolności, znaleźliśmy ją w seksie, ale to wszystko zżarło AIDS - cytat z piosenki Krizis zespołu DDT z 2012 r., kolejny cytat z tego samego utworu

*Moju stranu... - Mój kraj zżarło AIDS

Powiązane posty

Zobacz wszystkie

ZOBACZ TAKŻE

Wybrane wpisy
Najnowsze
Archiwum
Kurs rubla
100 PLN = 1468 RUB
wg kursu NBP
Na Facebooku
Warto zajrzeć
Skorzystaj z tagów
Nie ma jeszcze tagów.
bottom of page