Domy w Rieutowie
W mieście rzeczywiście bardzo często można spotkać młode rodziny. Obok bloków wyrosły czyste, ciekawie zaprojektowane place zabaw: domki zdobią wieżyczki przypominające moskiewski Kreml.
Jak wspomniałem w poprzednim poście, podczas wyjazdu do Moskwy moją bazą wypadową było miasto Rieutow, znajdujące się tuż przy granicy ze stolicą. Jest to bardzo młody ośrodek: jego historia liczy sobie jedynie 75 lat. Na stronie www.reutov.net można znaleźć informację, że wg oficjalnych danych w mieście zamieszkuje ok. 80 tysięcy osób, a średnia wieku wynosi 40 lat. Administracja strony z dumą donosi, że Rieutow zwyciężył m.in. w ogólnorosyjskim konkursie na najlepiej urządzone miasto średniej wielkości. Trzeba przyznać, że miasto rzeczywiście wygląda zachęcająco.
W tym poście chciałbym skupić się na nowych osiedlach; w przyszłości planuję popełnić artykuł o budownictwie mieszkaniowym w ZSRR i współczesnej Rosji. Tytułem wstępu zaznaczę jedynie, że bloki mieszkaniowe, również te wielopiętrowe Rosjanie budują z cegły. Aleksandra i Roman, z których gościnności mogłem skorzystać, podkreślali zalety takiego rozwiązania zarówno latem, kiedy nie doskwiera chłód, jak i zimą - cegła bardzo dobrze izoluje ciepło.
Zapraszam do przyjrzenia się nowym osiedlom mieszkaniowym w Rieutowie.
Układ domów przypomina nasze szare, sypialniane osiedla z wielkiej płyty. W Rosji domy budowane w poprzedniej epoce (czyli w tzw. "sowku") oraz jeszcze w latach dziewięćdziesiątych również cechowały wszystkie odcienie szarości. Dopiero ostatnimi czasy deweloperzy zaczęli dbać o odpowiednią oprawę wizualną.
Mieszkańcy blokowisk w Rosji (i zapewne w ogóle na obszarze poradzieckim, bo takie rozwiązanie pamiętam też z Charkowa) bardzo często zabezpieczają swoje balkony, wstawiając oszklone ramy. Ma to sens szczególnie w tych miejscach, gdzie opady śniegu są szczególnie uciążliwe. W takim wypadku balkon nierzadko przyjmuje rolę magazynu. Wraz z modernizacją mieszkań nastała epoka okien plastikowych, dzięki czemu odpowiednio ocieplony balkon może nawet stać się jeszcze jednym pokojem. Jak widać, rozwiązanie to przyjęto również w domach nowej generacji. Natomiast puste balkony, które sprawiają wrażenie niewykończonych, mają pełnić rolę wentylacyjną, pomagać straży pożarnej podczas zagrożenia, a także sprawdzają się jako palarnie.
Zgodnie ze słowami Aleksandry nowe drzewka przywieziono przed kilkoma dniami.
Przedszkole. Na potrzeby osób niepełnosprawnych uwagę zaczęto zwracać dopiero ostatnio.
To samo osiedle z dołu.
W mieście rzeczywiście bardzo często można spotkać młode rodziny. Obok bloków pojawiają się ciekawie zaprojektowane place zabaw: domki zdobią wieżyczki, przypominające moskiewski Kreml.
Oczywiście nie wszystkie domy wyglądają tak kolorowo. Im bliżej stacji metra, tym wyraźniej wzrasta liczba szarych klocków:
Nie ukrywam, że te nowe osiedla podobają mi się, zarówno pod względem materiału, z którego są budowane, jak i pod względem estetycznym. Można mieć wątpliwości odnośnie metrażu mieszkań w takich domach, biorąc pod uwagę, że w Polsce obecnie przyjęto budować raczej kilkupiętrowe domy. Trzeba jednak pamiętać, że tego typu niewielkie domy raczej nie spełnią potrzeb mieszkaniowych w 12-milionowej Moskwie i wielotysięcznych miastach obok.
